Siema SZkejty nie wiem co tu napisać (jak zawsze zresztą), ale coś tu napisze.
Nie chce mi się żyć, nikt mnie nie kofffa (oprócz rodziców), dość już mam szkoły, mój chomik jest chory ...., a mój brat myśli, że jest małpką (chociaż w tej jednej kwestii się z nim zgadzam) no ale tak pozatym to jest fajnie. Wczoraj byłyśmy u koleżanki przygotowywac taniec do ligi klas, niestety tańczymy do techna. Nie lubie tego rodzaju muzyki, bo zakłuca spokój w mojej duszy :P, no to potańczyłyśmy se (już mamy prawie cały opracowany układ)wróciłyśmy do domu i postanowiłam wznowić harmonię w mojej duszy i umyśle, więc czytałam wiersze i słuchałam Nirvany (żadna nowość bo ja zawsze tylko tego słucham i Pidżamy Porno też od czasu, do czasu), zrobiło się już pózno, więc se normalnie, legalnie poszłam szpać. Obudziłam się i trzeba było iść do kościoła...
cdn.